IV Forum Pharma 360° PLanet
Miałam ogromną przyjemność prowadzić panel „równowaga” na IV Forum Pharma 360° PLanet.
Lubię myśleć o sobie jak o „zwierzęciu scenicznym”, co oznacza, że jak tylko wchodzę na scenę i dostaję mikrofon do ręki, krew zaczyna mi żywiej krążyć, ciśnienie mi się podnosi do optymalnego poziomu.
To jednak nie oznacza, że wcześniej się nie stresuję. Stresuję. A jak się nie stresuję, to się martwię, że się nie stresuję. Więc jak już wreszcie czuję falę stresu – myślę, uff, nareszcie.
Kiedy więc przyjechałam z odpowiednim poziomem stresu, postanowiłam podbić sobie piłeczkę i zrobić coś, co dla mnie osobiście jest niezmiernie trudne. Czyli wejść na bankiet konferencyjny, a potem podejść do różnych osób, których kompletnie nie znam.
Prowadzę szkolenia, wejście na salę jako trener nie stanowi dla mnie problemu. Ale zupełnie inaczej jest wejść jako trener do uczestników szkolenia, a zupełnie inaczej samotnie podchodzić do obcych osób na konferencji.
Pierwsze podejście było cokolwiek chybione. Dosiadłam się do samotnie jedzącego mężczyzny, który jak się okazało nie był gościem konferencji. Ups. Jakoś nie pomyślałam, że w hotelu w którym jest konferencja, mogą być jeszcze inni goście. Pana, skądinąd bardzo uprzejmego, od mojego towarzystwa uratował telefon od wspólnika, z którym szedł do kina 😊.
Niczym nie zrażona podeszłam do dwóch pań, które wyglądały przyjaźnie. Ta rozmowa okazała się świetna. Opowiedziały mi jak w ich firmach dba się o pracowników. Na przykład mieli okazje testować urządzenia, które zbierały przez kilka dni informacje o ich samopoczuciu. A potem omawiali swoje wyniki ze specjalistą. Uczestnictwo w tych badaniach było zupełnie dobrowolne. A panie opowiadały, że zaczęły bardziej zwracać uwagę na budowanie dobrych nawyków.
Postanowiłam sobie podnieść poprzeczkę i podeszłam kolejno do czterech kobiet, żywo dyskutujących. Ta rozmowa dla mnie była jeszcze bardziej inspirująca. Rozmawiałyśmy o emocjach, nawykach, zarządzaniu. Wcale nie miałam ochoty się z nimi rozstawać, ale miałam PLAN, by przezwyciężać opór, przed spotkaniami z nowymi osobami. Więc zaatakowałam dwóch panów. I kolejna znakomita rozmowa. Razem się pośmialiśmy, a dodatkowo miałam przyjemność posłuchać dobrych praktyk, dotyczących wspierania pracowników.
Ośmielona kolejnym spotkaniem, podeszłam do męskiej grupy, którą chyba cokolwiek zaskoczyłam 😊
Ale zostałam przyjęta z pełną otwartością. Zgodziliśmy się, że wolimy się spotykać niż siedzieć na on-linie, miałam okazję posłuchać o dobrych relacjach w pracy i…oczekiwaniu na wnuki.
Moje wnioski z postawionego przed sobą wyzwania:
- Dlaczego nie robiłam tego wcześniej!? Byłam na tylu konferencjach i żałuję że wcześniej nie rozmawiałam z taką ilością zupełnie nowych osób!
- Jak to powiedział jeden z moich rozmówców – jak już ktoś jest na konferencji, to znaczy, że ma w sobie otwartość na rozmowy, poznawanie nowych ludzi. To mi się super potwierdziło.
- Ułatwiało mi na początku przedstawienie się i powiedzenie, że jestem panelistką. I że wychodzę ze stanu mojej równowagi 😊, podchodząc do obcych mi osób.
- Dodatkowym benefitem – nieplanowanym wcześniej, chociaż dziwne że o tym nie pomyślałam, było to, że część osób postanowiła przyjść na mój panel, mimo że wcześniej skreślili go ze swojej listy.
- No i drugiego dnia, kiedy stałam już na scenie, zobaczyłam znajome twarze, osoby które mi pomachały i przywitały uśmiechem. To był bardzo miły początek.
Być może Ty też bywasz samotnie na konferencjach, gdzie nikogo nie znasz. I masz ochotę poznać nowe osoby, ale jeszcze większy opór, by z kimś nawiązać kontakt.
Wiesz co? Miej opór. I przezwyciężaj go.
Przygotuj sobie dobre rozpoczęcie rozmowy, wybierz na początek albo kogoś równie samotnego, albo dwie osoby. Poszukaj najpierw osób w podobnym do Twojego wieku i płci. A potem podnieś sobie poprzeczkę 😊.
Nawet jeśli ktoś nie chce za długo z Tobą rozmawiać, to będzie uprzejmy. A Ty wyczujesz, że czas iść pogadać z kimś innym.
Nie zostawaj za długo, nawet jeśli rozmowa jest bardzo fajna. Jest jeszcze wiele osób, które warto poznać.
I jeszcze raz powtórzę radę Bartka: Na konferencje przyjeżdżają ludzie, którzy chcą rozmawiać. Inaczej by ich tu nie było.
To bezpieczne warunki.
Baw się dobrze.